Miałem dodać, co innego, ale zmieniłem zdanie. I tak właśnie, już teraz dostajecie następną pomarańczę, numerek 04.
A teraz coś bardziej pilnego. Z braku korektorów i tłumaczy szykuje się bardzo długa przerwa w wydawaniu mang.
Miałem dodać, co innego, ale zmieniłem zdanie. I tak właśnie, już teraz dostajecie następną pomarańczę, numerek 04.
A teraz coś bardziej pilnego. Z braku korektorów i tłumaczy szykuje się bardzo długa przerwa w wydawaniu mang.
Kolejna porcja pomarańczy oznaczona numerkiem 03, fajny rozdział, naprawdę fajny, polecam. Mam zrobione jeszcze inne rozdziały, ale je wydam w innych terminach, ale raczej nie będę się nad wami znęcać i za długo tego nie przetrzymam.
No chyba, że Hana mnie zdenerwuje…
Tym razem nie kazałem wam czekać prawie rok na kolejny rozdział. Heh…
Łapcie Yanagide i Mizuno – 10. To już prawie koniec pierwszego tomu. Miłej lektury.
Nie ma co się tutaj rozpisywać… Oto dostajecie Bloody Monday – 89… Akcja nabiera tempa. :beat:
Ci, co czekają na hentai, muszą jeszcze troszkę poczekać.
Oto dowód, że tutaj nie ma porzuconych projektów.
Wcześniej czy później wracamy do każdej mangi.
Teraz przypominamy Yumemiru Shoujo, to już 4 rozdział,
czyli przekroczyliśmy połowę. :beer:
I nie ma co, Nami jest mega kawaii~
Buahaha… Wielki powrót! Mizuno powraca! 9 rozdział już możecie czytać, 10 niebawem.
I pamiętajcie dzieci… Ocean jest groźny i cyckonośny.
Teraz trochę informacji:
- Od tego rozdziału rezygnuję z tłumaczenia mangi w 100%, tylko części sfx-ów będzie zamieniana, powodem jest barak czasu, a to jest bardzo czasochłonne, oczywiście znając mnie, to pewnie za jakiś czas wydam aktualizacje rozdziałów z tłumaczeniem w 100%, ale to już pieśń przyszłości.
- Od tego rozdziału, dodatkowo odszumiłem strony i są one o 200px większe, teraz tytuł wygląda jeszcze lepiej (oczywiście trzeba pobrać rozdział, wersja online jest automatycznie zmniejszana).
- Pracuję też nad poprawą poprzednich rozdziałów, pewnie niebawem możecie się spodziewać ich aktualizacji i będą wyglądać tak jak rozdział 9.
P.S.
Gdyby w Ero było więcej tłumaczy i korektorów, to więcej takich fajnych tytułów by się ukazywało.