25-09-2011, 07:45
Od daty rozpoczęcia strajku przez polskie grupy skanlacyjne minął tydzień. Przez ten krótki czas na wielu stronach oraz forach poświęconych mandze i anime rozgorzała zacięta dyskusja. Część z Was postanowiła nas poprzeć, część wyśmiać, a jeszcze inni zwyczajnie nie rozumieją sensu i motywów naszego działania. Prawda jest taka, że konflikt grup skanlacyjnych z Manga-Libem ciągnie się już od dobrych 3 lat (właściwie od początku istnienia M-L) i choć wielu z nas próbowało go załagodzić (rozmawialiśmy, tłumaczyliśmy, próbowaliśmy iść na kompromisy itp.), było tylko coraz gorzej. Ostatnie poczynania K3nseia przelały czarę goryczy, ponieważ uderzyły nie tylko w grupy zwaśnione z nim, ale także w te neutralne, a nawet w postronnych użytkowników.
Od samego początku swojego istnienia M-L miało jeden cel zgromadzić u siebie wszystkie polskie skanlacje. Była to dobra inicjatywa, której polski rynek skanlacyjny zaczynał potrzebować i gdyby nie polityka jego szefa, zapewne teraz żylibyśmy w zgodzie. Nigdy jednak nie pytano nas, czy chcemy umieszczać na M-L nasze tłumaczenia, po prostu je brano. Trzy lata temu usuwano z nich także creditsy, czego teraz K3nsei bezczelnie się wypiera. Ślady tego procederu zostały całkowicie zatarte z powodu padu serwera, a rozdziały uploadowane ponownie, tym razem poprawnie. O ile to drugie bardzo nas cieszy, to nigdy nie usłyszeliśmy ani słowa szczerych i niewymuszonych przeprosin za wcześniejsze zachowanie. Każdą naszą propozycję pójścia na kompromis Pan K. wyśmiewa lub ignoruje (jest taki również wobec propozycji osób postronnych). Ma być tak, jak on chce i koniec! Jeśli już jakimś cudem dochodzi do ugody (K3nsei jest w stanie iść na ustępstwa typu: blokada downloadu, download ze strony grupy, niewielkie opóźnienie w dodawaniu rozdziałów, ale nie tych najbardziej popularnych tytułów czy nieumieszczanie jakiejś konkretnej mangi), jej warunki są szybko łamane przez niego samego lub jego współpracowników.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że K3nsei umywa ręce od tego, co robią jego uploaderzy, dając im wolną rękę. Umowa zawarta między Manga-Libem a grupą, jest tylko i wyłącznie umową między nim a grupą - nie dotyczy uploaderów M-L. W ten sposób omija warunki ugody, którą często sam proponuje. Traktuje nas jak niewolników, nie rozumie, że bez nas, naszej pracy i czasu, nie miałby nic. Jego zachowanie doprowadziło już do porzucenia kilku projektów przez grupy, bo pisząc do niego z prośbą o usunięcie swoich rozdziałów, słyszały Jak coś Wam się nie podoba, porzućcie projekt. Znajdzie się inna grupa, która go skończy.
5 września K3nsei wypowiedział wojnę wszystkim skanlatorom, nawet tym neutralnym, kwitując to słowami: Głupotą jest jakiekolwiek iście na rękę grupom skanlacyjnym. [...] mogą zapomnieć o jakimkolwiek lepszym traktowaniu, niż jest do tej pory. Skończyło się, nie doceniacie tego co macie, możecie mieć jeszcze mniej.. A co mieliśmy wcześniej? Raczej niewiele, ale to poruszymy w przyszłym newsie. Ktoś z Was napisał w komentarzu na naszej stronie, że przecież wszyscy ludzie traktowani są jak szmaty, więc o co nam chodzi? Może i wszyscy są tak traktowani, ale nie wszyscy się na to godzą i dlatego postanowiliśmy rozpocząć strajk. Mówimy głośne i stanowcze NIE bezczelności i chamstwu!
Jak zawsze zachęcamy Was do wypowiadania się na naszej stronie http://unia.skanlacje.pl, ale prosimy o zachowanie kultury, tak jak do tej pory!
Dziś poruszymy pierwszy z tematów, które chcemy wam przybliżyć,
czyli brak szacunku do grup skanlacyjnych i wypowiedzenie im wojny.
czyli brak szacunku do grup skanlacyjnych i wypowiedzenie im wojny.
Od samego początku swojego istnienia M-L miało jeden cel zgromadzić u siebie wszystkie polskie skanlacje. Była to dobra inicjatywa, której polski rynek skanlacyjny zaczynał potrzebować i gdyby nie polityka jego szefa, zapewne teraz żylibyśmy w zgodzie. Nigdy jednak nie pytano nas, czy chcemy umieszczać na M-L nasze tłumaczenia, po prostu je brano. Trzy lata temu usuwano z nich także creditsy, czego teraz K3nsei bezczelnie się wypiera. Ślady tego procederu zostały całkowicie zatarte z powodu padu serwera, a rozdziały uploadowane ponownie, tym razem poprawnie. O ile to drugie bardzo nas cieszy, to nigdy nie usłyszeliśmy ani słowa szczerych i niewymuszonych przeprosin za wcześniejsze zachowanie. Każdą naszą propozycję pójścia na kompromis Pan K. wyśmiewa lub ignoruje (jest taki również wobec propozycji osób postronnych). Ma być tak, jak on chce i koniec! Jeśli już jakimś cudem dochodzi do ugody (K3nsei jest w stanie iść na ustępstwa typu: blokada downloadu, download ze strony grupy, niewielkie opóźnienie w dodawaniu rozdziałów, ale nie tych najbardziej popularnych tytułów czy nieumieszczanie jakiejś konkretnej mangi), jej warunki są szybko łamane przez niego samego lub jego współpracowników.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że K3nsei umywa ręce od tego, co robią jego uploaderzy, dając im wolną rękę. Umowa zawarta między Manga-Libem a grupą, jest tylko i wyłącznie umową między nim a grupą - nie dotyczy uploaderów M-L. W ten sposób omija warunki ugody, którą często sam proponuje. Traktuje nas jak niewolników, nie rozumie, że bez nas, naszej pracy i czasu, nie miałby nic. Jego zachowanie doprowadziło już do porzucenia kilku projektów przez grupy, bo pisząc do niego z prośbą o usunięcie swoich rozdziałów, słyszały Jak coś Wam się nie podoba, porzućcie projekt. Znajdzie się inna grupa, która go skończy.
5 września K3nsei wypowiedział wojnę wszystkim skanlatorom, nawet tym neutralnym, kwitując to słowami: Głupotą jest jakiekolwiek iście na rękę grupom skanlacyjnym. [...] mogą zapomnieć o jakimkolwiek lepszym traktowaniu, niż jest do tej pory. Skończyło się, nie doceniacie tego co macie, możecie mieć jeszcze mniej.. A co mieliśmy wcześniej? Raczej niewiele, ale to poruszymy w przyszłym newsie. Ktoś z Was napisał w komentarzu na naszej stronie, że przecież wszyscy ludzie traktowani są jak szmaty, więc o co nam chodzi? Może i wszyscy są tak traktowani, ale nie wszyscy się na to godzą i dlatego postanowiliśmy rozpocząć strajk. Mówimy głośne i stanowcze NIE bezczelności i chamstwu!
Jak zawsze zachęcamy Was do wypowiadania się na naszej stronie http://unia.skanlacje.pl, ale prosimy o zachowanie kultury, tak jak do tej pory!
Uwaga!
Przeglądasz witrynę jako gość.
Dlatego zachęcamy do rejestracji lub do wejścia na stronę
pod swoją nazwą użytkownika.
Przeglądasz witrynę jako gość.
Dlatego zachęcamy do rejestracji lub do wejścia na stronę
pod swoją nazwą użytkownika.
Informacja
Członkowie grupy Gość nie posiadają uprawnień do komentowania tego artykułu.
Członkowie grupy Gość nie posiadają uprawnień do komentowania tego artykułu.